Koniec tanich połączeń międzynarodowych z Wielką Brytanią
Jeśli Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez umowy handlowej – a szanse na jej zawarcie do końca roku są bardzo małe, wzrosną radykalnie ceny połączeń telefonicznych i opłaty za korzystanie z internetu
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy spowoduje, że w połączeniach z tym krajem znowu zaczną obowiązywać opłaty roamingowe. Będzie to oznaczało, że w cennikach polskich operatorów Wielka Brytania przesunie się do droższej strefy taryfowej. Będzie to oznaczało drastyczny wzrost stawek za połączenia, do kilku złotych za minutę.
Jedną z często podkreślanych wymiernych korzyści dla przeciętnego obywatela z członkostwa w Unii Europejskiej są tanie połączenia telefoniczne wewnątrz UE. W połowie 2017 r. Unia Europejska zniosła w ramach wspólnoty opłaty roamingowe w połączeniach międzynarodowych. Według przyjętej wówczas zasady Roam Like at Home obywatele Unii mogą wykonywać połączenia międzynarodowe pomiędzy krajami unijnymi, płacąc za to takie same stawki jak podczas prowadzenia rozmów krajowych u swojego operatora.
Jako członek Unii Europejskiej z dobrodziejstw tych korzystała również Wielka Brytania, a także tysiące zatrudnionych na wyspach Polaków, którzy dzięki niskim stawkom mogli utrzymywać częstszy kontakt z rodziną. Od 1 stycznia może się to zmienić. I to radykalnie.
Sprawę kontynuacji dotychczasowych zasad roamingu mogłaby uregulować umowa handlowa między UE a Wielką Brytanią. Czasu na jej zawarcie już jednak w zasadzie nie ma (biorąc pod uwagę, że lada chwila rozpoczyna się okres świąteczny), musiałby być jeszcze ratyfikowana przez parlamenty europejski i brytyjski, a niewykluczone, że również przez parlamenty krajów członkowskich UE. Mocno prawdopodobny jest zatem scenariusz, że Brytyjczycy w najbliższą noc sylwestrowa pożegnają się bez umowy.
Co to oznacza dla abonentów? W większości przypadków wzrost – i to kilkukrotny – opłat za połączenia. W praktyce Wielka Brytania po opuszczeniu UE przesunie się do innej strefy taryfowej. W poniedziałek takie plany ogłosił Orange Polska – Wielka Brytania miałaby trafić do strefy, którą operator określa jako Więcej Europy, w której oprócz Brytyjczyków są też takie kraje jak Rosja, Ukraina, Turcja czy Szwajcaria.
Za minutę połączenia (lub wideorozmowy) z Wielkiej Brytanii do Polski klienci sieci Orange zapłacą po 1 stycznia (w przypadku braku umowy obejmującej kwestie roamingu) 4,94 zł, natomiast koszt połączeń odbieranych wyniesie 2,02 zł za minutę. Natomiast za wysłanie jednego SMS-a trzeba będzie zapłacić 1,51 zł, a MMS będzie kosztować 3,03 zł. Najbardziej zdrożeje – do zaporowych poziomów - transmisja danych. Klienci Orange za jeden megabajt internetu zapłacą 31,76 zł.
Play był gotowy na taką ewentualność znacznie wcześniej. - W cennikach nowych ofert, które weszły w czerwcu zeszłego roku, są zapisy informujące o cenach roamingu również w przypadku państw, które utracą status członka UE lub EOG (tzw. Strefa 1), a więc obejmują one także UK – informuje Katarzyna Tajak-Pietrowska z biura prasowego operatora.