Natalia Kaczmarek brązową medalistką igrzysk w biegu na 400 metrów
Natalia Kaczmarek zdobyła pierwszy i być może ostatni medal dla polskiej lekkoatletyki igrzysk w Paryżu. Szansę będzie mieć jeszcze Maria Andejczyk w rzucie oszczepem. To siódmy oficjalnie medal dla Polski podczas tej imprezy. Ale naprawdę dziewiąty, bo pewne (ale jeszcze nie wiadomo, jakie) będą mieć siatkarze oraz Julia Szeremeta w boksie (w obu przypadkach złoto lub srebro).
W finałowym biegu Polka ruszała z szóstego toru - między faworytką do złota, Marileidy Paulino z Dominikany, a Salwą Eid Naser z Bahrajnu. Musiała zatem poradzić sobie z presją wywieraną przez co najmniej pół okrążenia przez mistrzynię świata oraz naciskać na rewelacyjnie spisująca się tutaj biegaczkę z Azji. A na torze mieliśmy jeszcze wicemistrzynię świata Rashidat Adeleke, wspomnianą wcześniej Anning i Amerykankę Alexis Holmes, które stać było na dobre bieganie.
Warunki były trudne, w ciągu dnia nad Stade de France mieliśmy dość mocne opady deszczu, bieżnia zdążyła zrobić się mokra. Ale Kaczmarek zaliczyła w tych warunkach całkiem dobry start, początkowo odpierała atak Paulino. Bardzo mocno wystartowała Naser, mocne tempo narzuciły biegnące na czwartym torze Adeleke i na najbardziej zewnętrznym Holmes.
Po 250 metrach na prowadzenie zaczęła wysuwać się Paulino - na ostatnią prostą wbiegła z kilkumetrową przewagą, którą miarowo powiększała. Dominikanka uciekła i samotnie wbiegła na metę, udowadniając, że to ona króluje na dystansie jednego, płaskiego okrążenia. Rok temu zdobyła mistrzostwo świata, teraz dołożyła mistrzostwo olimpijskie z czasem 48,17 s., ustanawiając rekord olimpijski.
Kaczmarek toczyła walkę o podium z Adeleke. Polska biegaczka miała lepszy finisz od tej rywalki i dobiegła do mety na trzeciej pozycji, zostając tym samym brązową medalistką igrzysk olimpijskich! To jej życiowy sukces i jednocześnie pierwszy polski medal w lekkiej atletyce w Paryżu. Czas Kaczmarek to 48,98. Po raz trzeci w tym roku osiągnęła wynik lepszy od legendarnego rekordu Ireny Szewińskiej. I po raz trzeci złamała barierę 49 sekund (rekord Natalii to 48,90). Na igrzyskach w Tokio zabrakło jej jednej lokaty, by biegać w finale. Druga w Paryżu była Naser (48,53).