Reklama

Setki budynków szkolnych zbudowano z grożącego zawaleniem lekkiego betonu

Środa, 6 Wrzesień 2023
UK

W Wielkiej Brytanii nabrzmiewa kryzys wokół niebezpiecznych, grożących zawaleniem się budynków szkolnych. W poniedziałek minister edukacji Gillian Keegan przyznała, że takich szkół mogą być setki.

Powodem problemów jest wzmocniony beton komórkowy, lekka forma betonu szeroko stosowana w budownictwie od lat 50. do połowy lat 90. XX wieku, która - jak się okazało - z upływem czasu staję się dość podatna na zawalenie. O tym, że zagrożenie jest realne, wiadomo od co najmniej 2018 r., gdy w jednej ze szkół w hrabstwie Kent zawalił się dach wykonany z takiego materiału.
W miniony piątek władze nakazały natychmiastowe zamknięcie 104 szkół w Anglii zbudowanych ze wzmocnionego betonu komórkowego, co oznaczało, że dyrekcje szkół tuż przed początkiem nowego roku szkolnego stanęły wobec perspektywy szukania alternatywnych pomieszczeń, w których można przeprowadzać lekcje, tymczasowego zabezpieczania budynków do czasu pełnego remontu lub przejścia na naukę zdalną, co jak pokazują doświadczenia z pandemii źle wpływa na uczniów.
Ale problem jest, jak się wydaje, znacznie szerszy, a sytuacji nie ułatwia kompletny brak transparentności ze strony rządu, o czym świadczy chociażby, że nie upubliczniono nawet listy szkół, którym nakazano zamknięcie budynków. Na dodatek w poniedziałek były wysoki rangą urzędnik ministerstwa edukacji ujawnił, że kilka lat temu środki przeznaczone z budżetu na remont szkół, do budowy których został użyty wzmocniony beton komórkowy, został obcięte o połowę, a nastąpiło to w czasie, gdy ministrem finansów był obecny premier.
Rishi Sunak w poniedziałek przekonywał, że kompletnie niesłuszne jest obwinianie go za kryzys i podkreślił, że 95 proc. szkół jest bezpieczna. To zapewnienie nikogo nie uspokoiło, bo to oznaczałoby, że niebezpiecznych szkół jest ok. 1100, więc później jego rzecznik musiał tłumaczyć, że premier nie miał na myśli konkretnych liczb. Minister edukacji Keegan przyznała jednak, że szkół wykonanych w tej niebezpiecznej technologii mogą być setki.
Sprawa nie dotyczy tylko szkół, bo w okresie, gdy szeroko stosowano wzmocniony beton komórkowy, używano go także do budowy szpitali, posterunków policji czy urzędów. I nawet nie ma szacunków, ile łącznie jest potencjalnie niebezpiecznych budynków.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama