Wzrost cen żywności przyhamował, ale nadal drożej niż przed rokiem

Po raz pierwszy od 21 miesięcy tempo wzrostu cen żywności w Wielkiej Brytanii spadło, choć i tak koszt tegorocznego obiadu świątecznego będzie o 9,3 proc. wyższy niż przed rokiem - podała we wtorek zajmująca się badaniami rynku firma Kantar.

Firma, która porównuje zmiany cen 75 tys. produktów w supermarketach, poinformowała, że w ciągu czterech tygodni do 27 listopada włącznie wzrost cen mierzony rok do roku wyniósł 14,6 proc., podczas gdy cztery tygodnie wcześniej było to rekordowe 14,7 proc. Oznacza to pierwszy od 21 miesięcy spadek tempa wzrostu cen żywności.
Jednak, jak dodała, żywność nadal jest wyraźnie droższa niż przed rokiem - za taki sam koszyk produktów trzeba będzie w grudniu zapłacić o 60 funtów więcej niż w grudniu zeszłego roku, a koszt typowego świątecznego obiadu dla czterech osób wyniesie 31 funtów - o 9,3 proc. więcej niż w zeszłoroczne Boże Narodzenie.
Żywność i inne artykuły pierwszej potrzeby są jednym z głównych czynników napędzających inflację, której roczna stopa wyniosła w październiku 11,1 proc. i była najwyższa od 41 lat.
Kantar wskazuje, że ponownie widać, iż wobec rosnących kosztów życia Brytyjczycy szukają oszczędności, sięgając po najtańsze produkty. Wartość sprzedaży towarów pod markami własnymi supermarketów, które są zazwyczaj tańsze niż towary markowe, była w listopadzie o 11,7 proc. wyższa niż rok wcześniej, przy czym w przypadku najtańszych marek własnych wzrost rok do roku wyniósł aż 46,2 proc. Ponadto największy wzrost sprzedaży zanotowały najtańsze sieci supermarketów Aldi i Lidl - odpowiednio o 24,4 proc. i 22,0 proc. w ciągu 12 tygodnia, a droższe sieci Morrisons i Waitrose w tym samym czasie zanotowały spadki o 4,7 proc. i 1,8 proc.