Holandia - Polska 2:2
Polscy piłkarze po kompromitacji z Belgią odrodzili się z wygrywającą do tej pory wszystko Holandią. Nasi prowadzili 2:0, w 90. Minucie po karnym dla Holendrów mogli stracić wszystko. Skończyło się 2:2.
Skład był zgoła inny od tego, jaki wyszedł na Belgów i zszedł mocno oklepany (1:6). Przede wszystkim nawet na ławce rezerwowych nie było Roberta Lewandowskiego. Co do napastników - Adam Buksa i Arkadiusz Milik męczą się z urazami, a więc w ataku Krzysztof Piątek, w odwodzie Karol Świderski. Nie grał też Kamil Glik, czyli filar obrony (wszystko ustalone z góry, rozgrywki nie są tak istotne, liczą się mistrzostwa w Katarze). W trzecim meczu znów inny bramkarz - Łukasz Skorupski. Po raz pierwszy od pierwszej minuty Nicola Zalewski i debiutant Jakub Kiwior na środku obrony. Po raz pierwszy u Czesława Michniewicza szansa na skrzydle dla Przemysława Frankowskiego. Grzegorz Krychowiak, grający 91. mecz w kadrze „na kapitanie”.
Holendrzy po dwóch meczach mający komplet punktów w naszej grupie Ligi Narodów - zwłaszcza 4:1 w Brukseli zrobiło wrażenie - mieli naszych zmiażdżyć. Przeważali. Dwa razy spudłowali, raz świetnie zatrzymał ich Skorupski, inny razem już gorzej, ale także zatrzymał.
Nagle w 18. minucie Zalewski przerzucił piłkę na prawo do Matty’ego Casha. Angielski obrońca z polskim obywatelstwem przymierzył płasko po skosie, zza pola karnego. Śmiemy stwierdzić, że holenderski bramkarz nieco przysnął i mieliśmy sensację. 0:1. No, ale w Brukseli też prowadziliśmy, do przerwy był remis, a na koniec klęska 1:6. A więc, spokojnie.
Holendrzy grali zupełnie inaczej, niż Belgowie - dużo wolniej, co naszym odpowiadało. Nie było jednak gwarancji, że tak samo będzie po przerwie. Zwycięskiego składu się nie zmienia, no to „Czesiu” nikogo nie zmienił. Ale Luis van Gaal też nie.
I rewelacja - Holendrzy skoncentrowani na ataku zapomnieli, że poza atakiem liczy się obrona. Piątek puścił na wolne pole Frankowskiego, który znalazł się sam przed holenderskim bramkarzem. Ale nie całkiem sam, bo zupełnie sam przed pustą bramką był Piotr Zieliński. Po podaniu skrzydłowego kopnął do „pustaka”. 2:0.
No dobra, jednak za dobrze być nie może. Chwilę później Holendrzy wyrównali. Następna akcja i piłka znów w polskiej siatce. Zrobiliśmy 2:0 i można było pomyśleć, że prawie żeśmy wygrali. Przy tej drugiej okazji sędzia najpierw stwierdził, że jednak spalony. Ale sprawdzenie przez VAR i już 2:2. Polska to jedna z nielicznych drużyn na świecie, która potrafi wyjść na dwubramkową przewagę i po dwóch kolejnych akcjach rywali stracić dwie bramki. Wiadomo, że Holandia lepsza. Ale tak to wszystko od razu stracić?
W październiku 1992 roku Polska zremisowała z Holandią 2:2, prowadząc 2:0 za kadencji trenera Andrzeja Strejlaua w eliminacjach mistrzostw świata. Przewaga „Oranjes” wówczas była porażająca, a Polacy po akcji dowołanego weterana Włodzimierza Smolarka (już niestety, nieżyjącego) mogli wygrać. Mogli, albowiem weteran w sytuacji sam na sam nie pokonał bramkarza. I w tę sobotę Holendrzy znów marnowali okazje. Ranga spotkania ewidentnie mniejsza. Niemniej, warto byłoby o kolejny przynajmniej tak korzystny wynik.
W 83. min Piątek miał okazję, jak przywołany Smolarek. Przegrał z bramkarzem, ale i tak uznano, że jest spalony. Wtedy Michniewicz wpuścił na boisko Glika (95. występ) za Frankowskiego. Wiadomo, mogłoby coś się udać, jednak remis to sukces i pewnie szczyt możliwości.
W 87. min. Memphis Depay w idealnej sytuacji nie pokonał Skorupskiego, ale odchodząca piłka dotknęła w rękę Casha. VAR znów na naszą niekorzyść. Karny! Depay wziął piłkę. Skorupski w prawo, piłka w lewy słupek, na zewnątrz. Nie ma gola! I w następnej sytuacji kapitalna obrona Skorupskiego. Mecz przedłużony o siedem minut.
Z trudem, ale jednak jest remis. Przeciwko Belgom był wstyd. Z Holandią – brawo.
Belgia zremisowała na wyjeździe z Walią 1:1.
HOLANDIA - POLSKA 2:2 (0:1) : Klaassen (51.), Demfries (54.) - Cash (18.), Zieliński (50.).
Skład Polaków: Skorupski - Cash, Kiwior, Bednarek, Bereszyński - Frankowski, KrychowiakŻ, Góralski (58. ŻurkowskiŻ), Zieliński, Zalewski - Piątek.
TABELA GRUPY 4 (po 3 kolejkach)
1. Holandia 7 8-4
2. Belgia 4 8-6
3. Polska 4 5-9
4. Walia 1 3-6