Chińscy szpiedzy podają się za mieszkańców Hongkongu, by dostać się do Wielkiej Brytanii

Dziennik "The Times" podaje, że chiński rząd pod przykrywką wysyła uśpionych agentów na Wyspy. W tym celu szpiedzy wykorzystują specjalny program przesiedleńczy przeznaczony dla mieszkańców Hongkongu, szukających schronienia przed totalitarnym państwem

Jak mówią cytowane przez gazetę źródła rządowe, brytyjskie władze mają świadomość istnienia całego procederu. Według informacji dziennika chińscy agenci ubiegają się o wizy brytyjskie przeznaczone dla hongkońskich posiadaczy brytyjskich paszportów zamorskich (BNO).
- Są prowadzone bardzo rygorystyczne kontrole środowiskowe dla wniosków wizowych i jest ku temu powód. Proces lustracji wniosków w ramach programu wizowego dla BNO jest o wiele dokładniejszy niż jakikolwiek inny - podaje dziennik za swoim źródłem.
Jak podaje "The Times", dotychczas ponad 30 tys. mieszkańców Hongkongu złożyło wnioski o stałe wizy pobytowe w Wielkiej Brytanii. Otwarta 31 stycznia tego roku ścieżka wizowa jest dostępna dla ok. 350 tys. Hongkończyków, którzy mają brytyjskie paszporty zamorskie, ale także dla ok. 2,5 mln osób, które są do ich posiada uprawnione. O specjalne paszporty mogą się również ubiegać osoby, które pozostają na utrzymaniu tych, którzy takie wizy już posiadają. Łącznie daje to niecałe 5,4 mln osób, które może złożyć wniosek o BNO.
Status brytyjskich obywateli zamorskich został stworzony w 1985 r. tylko dla mieszkańców Hongkongu, którzy urodzili się przed przekazaniem Hongkongu Chinom, czyli do 30 czerwca 1997 r. włącznie, i którzy w wyznaczonym terminie wystąpili o jego przyznanie. Brytyjski rząd szacuje, że skorzysta z tej możliwości 300-325 tys. osób.
Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych zapewniło, że składający wnioski są skrupulatnie sprawdzani. - W całym procesie składania wniosków istnieją zabezpieczenia zapewniające, że jest on wolny od nadużyć i pomaga tym, którzy są w największej potrzebie. Ścieżka wizowa dla BNO odzwierciedla historyczne i moralne zobowiązanie Wielkiej Brytanii wobec mieszkańców Hongkongu - oświadczyło ministerstwo.