Polska - Finlandia 3:1. Urban odzyskał zaufanie dla reprezentacji
Reprezentacja Polski w piłce nożnej pod kierunkiem nowego selekcjonera odzyskała zaufanie kibiców. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie pokonała pewnie Finlandię i ma duże szanse, by co najmniej zapewnić sobie udział w barażach mających dać awans do finałów Mistrzostw Świata w USA, Kanadzie i Meksyku. Na trybunie honorowej był obecny prezydent RP Karol Nawrocki.
Jan Urban w porównaniu do wyjściowego składu nikogo nie zmienił, w myśl zasady, że zwycięskiego (remisowego) składu się nie zmienia. Jak remisuje się z Holandią, to można wierzyć, że koncepcja jest dobra. I od początku nasi przeważali. Dwukrotnie głową blisko celu był grający dopiero drugi mecz w kadrze obrońca Przemysław Wiśniewski. Raz tuż obok, a raz bronił fiński bramkarz. Sebastian Szymański uderzeniem z woleja też sprawił mu sporo kłopotów.
Jednak otwarcie nastąpiło w 27. minucie. Jakub Kamiński na lewym skrzydle doszedł do piłki, do której właściwie nie mógł dojść (tzn. dobiec) i posłał piłkę wszerz pola karnego. Tam dopadł do niej Matty Cash i kropnął. Po lekkim otarciu o nogę obrońcy wpadła w prawy dolny róg bramki. Inaczej niż w Rotterdamie, gdzie trafił w lewe okienko. Tak czy inaczej, polski Anglik - przypomnijmy, że nominalnie prawy obrońca - trafił w drugim kolejnym meczu. To już jego czwarty gol dla polskiej reprezentacji i w drugim, kolejnym spotkaniu. Michał Probierz nie zabrał go na Euro, u niego Cash był notorycznie kontuzjowany, a Urban dał mu zaufanie i w końcu Matty robi to, a czasem nawet więcej od tego, na co liczyli Polacy.
Mniej więcej od 35. minuty Biało-Czerwoni oddali inicjatywę i kiepskawo to wyglądało, polscy zawodnicy czekali na zakończenie pierwszej połowy - a słoweński sędzia przedłużył ją o cztery minuty - rozgrywający 101. mecz w narodowych barwach Piotr Zieliński długim podaniem przeskoczył fińską obronę, do nóg Roberta Lewandowskiego. Inny napastnik miałby kłopot ze skaczącą piłką, ale nasz kapitan spokojnie się z nią spotkał i będąc właściwie sam z fińskim bramkarzem, kopnął w jego lewy róg. 2:0 do przerwy. Po tym wydawało się, że do celu jest już naprawdę blisko.
Cash nie rozpoczął drugiej połowy, bo był poobijany, ale tym razem to nie była taka kontuzja, jak u poprzedniego selekcjonera. Za niego wszedł Paweł Wszołek z Legii Warszawa, który dał świetną zmianę w Rotterdamie.
Po przerwie przez pewien czas było dosyć spokojnie, aż w 54. minucie Kamiński, wbiegając w pole karne świetnie podał na lewo do Lewandowskiego. Ten walnął, bramkarz odbił piłkę. Obaj wymienieni ruszyli do dobitki, szybszy był młodszy Kamiński. I było już 3:0.
Tak jak w Rotterdamie, mniej więcej w podobnym czasie, Urban od razu dokonał trzech zmian. Nie będziemy już tego tutaj rozkminiać. Napiszmy jedynie, że zszedł Lewandowski (za niego Karol Świderski). Wszedł m.in. Kamil Grosicki, który niedawno na tym samym stadionie oficjalnie żegnał się z reprezentacją, a teraz wrócił.
Było już naprawdę fajnie, kiedy pod koniec Wiśniewski nieco się „obciął”, Szymański nie zdążył i Benjamin Kallman, do końca poprzedniego sezonu Ekstraklasy czołowy jej strzelec i główny snajper Cracovii, tak jak w przegranym spotkaniu w Helsinkach wprowadzony w drugiej połowy, znowu nam strzelił. A za chwilę Finowie strzelili nam kolejnego gola, jednak sędzia słusznie uznał, że Wszołek został mocno popchnięty. Gdyby nie to, zwycięstwo nie byłoby okazałe.
Sytuacja w grupie jest taka, że Holandia i Polska mają po 10 punktów. Oranje mają o mecz mniej rozegrany, najprawdopodobniej oni zajmą pierwsze miejsce w grupie, co oznacza awans na mistrzostwa świata. Druga drużyna, od czego drużyna drużyna Urbana jest bardzo blisko zagrania w dwuetapowych barażach.
POLSKA – FINLANDIA 3:1 (2:0): Cash (27.), Lewandowski (45.), Kamiński (54.) - Kallman (88).
Skład Polaków: Skorupski, Wiśniewski, Bednarek, Kiwior - Cash (46. Wszołek), Slisz (67. Kapustka), Zieliński, Szymański, Kamiński (80. Buksa), Zalewski (67. Grosicki) - Lewandowski (67. Świderski).
W drugim meczu grupy G: Litwa – Holandia 2:3 (2:2).
TABELA GRUPY G
1. Holandia 4 10 14-3
2. POLSKA 5 10 8-4
3. Finlandia 5 7 6-5
4. Litwa 5 3 5-8
5. Malta 5 2 1-12
screen: YouTube/Footballia