Reklama

Iga Świątek mistrzynią Wimbledonu

Sobota, 12 Lipiec 2025

Iga Świątek po raz pierwszy i jako pierwsza polska tenisistka w historii wygrała wielkoszlemowy turniej na kortach Wimbledonu w Londynie. I to w jakim stylu! W finale zmiażdżyła reprezentującą Stany Zjednoczone pogromczynię Aryny Sabalenki - Amandę Anisimovą - 6:0, 6:0!. Mecz trwał zaledwie 57 minut. Natomiast mistrzem w deblu juniorów został Alan Ważny.

Iga ma to do siebie, że jak już dochodzi do finału wielkoszlemowej imprezy, to nie przegrywa. Ma za sobą cztery wygrane finały Roland Garros i jeden US Open. Na Wimbledonie, mimo że jest jego triumfatorką w kategorii juniorek jednak jej nie szło. Najlepszy wynik to ćwierćfinał dwa lata temu. Paradoksalne, że po triumf sięgnęła wtedy, kiedy jej kariera wyraźnie zwolniła.
Po zmianie trenera na Wima Fissetta spadła z pozycji liderki w rankingu, a do tegorocznego Wimbledonu przystępowała jako rozstawiona dopiero z numerem 8. Na ulubionym Roland Garros przegrała w półfinale z obecną liderką rankingu Aryną Sabalenką 0:6 w decydującym secie.
W tym roku nie wygrała jeszcze żadnego, nawet średniej klasy turnieju. Wimbledon 2025 rozpoczęła z lekkim kłopotem w pierwszej rundzie, a w drugiej nawet przegrała seta. Od tamtej pory jednak grała coraz lepiej. Już półfinał z Amandą Bencic był jej popisem (6:2, 6:0), ale finał to już coś niebywałego. Anisimova (numer 13 w turnieju) w półfinale pokonała Sabalenkę, miała więc prawo liczyć na sukces. Ale tego dnia nawet nie zdążyła policzyć do sześciu. Ciekawe, że w I rundzie sama puściła "na rowerze" (czyli bez straty gema) Jelenę Putincewę - tę samą, która dwa lata temu w ćwierćfinale wyrzuciła z turnieju Świątek.
W finale w 1937 roku Jadwiga Jędrzejowska przegrała z Brytyjką Dorothy Round 2:6, 6:2, 5:7. W roku 2012 Agnieszka Radwańska uległa Amerykance Serenie Williams 1:6, 7:5, 2:6. A teraz Iga zniszczyła Rosjankę z amerykańskim paszportem. Wcześniej Wimbledon wygrywali z Polaków tylko Łukasz Kubot w deblu i Jan Zieliński w mikście przed rokiem. Z wygraną w grze pojedynczej jednak tego nie da się porównać.
Ale to niejedyny polski triumf w tegorocznym Wimbledonie. Alan Ważny  razem z Finem Oskarim Paldaniusem nie mieli sobie równych w zmaganiach gry podwójnej juniorów, pokonując w finale Brytyjczyka Olivera Bondinga i Amerykanina Jaggera Leacha po super tie-breaku 5:7, 7:6(8-6), 10-5.

screen: X.com/Wimbledon

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama