Wiewiórki zatrzymały pociąg

Pociąg z Reading na lotnisko Gatwick nie dotarł do celu przez dwójkę pasażerów na gapę. Na jednej ze stacji do ostatniego wagonu niespodziewanie wskoczyła para wiewiórek. 

Gryzonie wywołały niepokój wśród pasażerów, więc na kolejnej stacji podjęto próbę ich wypędzenia. Jedna z nich odmówiła jednak opuszczenia wagonu. 
Jak wyjaśnił BBC rzecznik operatora pociągu, gryzonie najprawdopodobniej przestraszyły się ograniczonej przestrzeni, w której się znalazły. Z tego powodu, jak każde dzikie zwierzę, stały się nieobliczalne. Kierownik pociągu zamknął je w ostatnim wagonie, z dala od zaniepokojonych podróżników.
Pasażerowie na gapę nie tylko wywołali popłoch, ale również odmówili opuszczenia wagonu. Pociąg zatrzymano w Redhill, gdzie bezskutecznie próbowano wypłoszyć gryzonie. Jedna wiewiórka ostatecznie wyskoczyła z wagonu. Drugie zwierzę wróciło tym samym pociągiem do Reading.
Rzecznik GWR potwierdził, że ze względu na obecność gryzoni w Redhill zakończono jazdę pociągu w kierunku Gatwick. Niepokój pasażerów nie był jedyną przyczyną pozbycia się nieproszonych gości. "Para wiewiórek wsiadła do pociągu w Gomshall bez biletów, naruszając regulamin kolei" - przypomniał rzecznik.
Jak wskazuje BBC, to nie pierwszy raz, kiedy brytyjska kolej mierzy się z malutkimi pasażerami na gapę. W grudniu na trasie z Weybridge do London Waterloo znaleziono jeża ukrywającego się pod siedzeniem pociągu. Zwierzę, któremu nadano imię Hector, przygarnął jeden z pracowników.

fot. Pixabay.com