Reklama

W siódmym dniu protestów zamieszki w Plymouth i Birmingham

Środa, 7 Sierpień 2024
UK

W poniedziałek, w siódmym dniu przetaczających się przez Wielką Brytanię protestów po zabiciu trzech kilkuletnich dziewczynek, do najpoważniejszych zamieszek doszło w Plymouth w południowo-zachodniej Anglii oraz w Birmingham w środkowej Anglii. W Plymouth obrażenia odniosło kilku policjantów.

Falę protestów, które zazwyczaj przeradzają się w zamieszki, wywołało zabicie w poniedziałek 29 lipca w Southport koło Liverpoolu przez mającego rwandyjskie korzenie 17-letniego Axela Rudakubanę trzech kilkuletnich dziewczynek uczestniczących w kursie jogi i tańca dla dzieci. Protesty, które gromadzą głównie zwolenników skrajnej prawicy, mają charakter antyimigrancki i antyislamski, co jest związane z pojawiającymi się tuż po zabójstwie fałszywymi doniesieniami, jakoby sprawca był muzułmańskim azylantem.
Kolejne takie protesty odbyły się w poniedziałek wieczorem w Plymouth i Birmingham. W tym pierwszym mieście doszło do starć pomiędzy demonstrantami a policjantami, którzy oddzielali ich od kontrmanifestantów. Pomimo że ok. 150 funkcjonariuszy oddzielało od siebie obie grupy, uczestnicy antyimigranckiego protestu rzucali kamieniami, butelkami i innymi przedmiotami, odpalali race. Policja poinformowała późnym wieczorem, że obrażenia odniosło kilku funkcjonariuszy, uszkodzony został też policyjny radiowóz. Z kolei w Birmingham zaatakowany został jeden z pubów. Zniszczono pewną liczbę samochodów.
Tymczasem w Southport odbyło się w poniedziałek wieczorem czuwanie w intencji ofiar nożownika. Tym razem odbyło się ono spokojnie i nie doszło do żadnych incydentów. Policja poinformowała przy tej okazji, że spośród ośmiorga dzieci ranionych przez Rudakubanę, w szpitalu pozostaje tylko jedno.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama