Reklama

Brązowy medal polskich szpadzistek. W historii igrzysk to nasz krążek nr 300

Wtorek, 30 Lipiec 2024

Reprezentacja polskich szpadzistek wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. To drugie podium naszych sportowców w trakcie tej imprezy. I nasz 300. medal w całej historii letnich igrzysk.

Biało-czerwone walczyły w składzie: Martyna Swatowska-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice), Alicja Klasik (RMKS Rybnik), Renata Knapik-Miazga i Aleksandra Jarecka (obie AZS AWF Kraków). Trener Bartłomiej Język.
Rozstawione z numerem trzecim, odpowiadającym pozycji w światowym rankingu, Polki rozpoczęły olimpijskie zmagania od spotkania z szóstymi w tym zestawieniu Amerykankami, wygrywając 31:29. 
Polki trzecie w rankingu, ale też mistrzynie świata. Dlatego apetyty były spore. Jeszcze w ostatniej walce półfinału z Francją nasza zawodniczka wyrównała na 33:33, ale po utracie dwóch punktów już bardzo ryzykowała, skończyło się więc 39:45.
Sytuacja w meczu o brąz z Chinkami zmieniała się i miała dramatyczny przebieg. W ostatnim pojedynku Aleksandra Jarecka przegrywała (to znaczy drużyna, bo punkty liczą się łącznie), ale wyrównała. Przy stanie 29:29 nastąpiło trafienie obustronne, ale na tablicy pojawił się wynik 31:30.
Był to błąd aparatury, który spowodował wielkie zamieszanie. Cztery sekundy przed końcem trafiła Chinka. Pojawił się wynik 31:31 i za chwilę weryfikacja - 30:31 na naszą niekorzyść. Polacy protestowali, ale musieli pogodzić się z tym, że sędziowie ten rezultat utrzymali.
Jednak Jarecka jeszcze raz ruszyła i 2,8 sekundy przed końcem wyrównała.
A potem była dogrywka. Z limitem czasowym wynoszącym minutę, lecz do pierwszego trafienia. Zadała je Polka i nasze oszalały. 32:31. Płacz, krzyki i brązowy medal.
Złoto dla Włoszek, które w finale wygrała z Francuzkami. Też po dogrywce, 30:29.
Równolegle (ale dłużej) o ćwierćfinał w tenisie - także z Chinką - walczyła Iga Świątek. Miała problem z zakończeniem, bo Xiyu Wang, mimo że kontuzjowana, kuśtykając tak się broniła, że mimo prowadzenia naszej faworytki w drugim secie 4:2 wyrównała. Ostatecznie skończyło się jednak zgodnie z planem. 6:3, 6:4 i w środę ćwierćfinał z Amerykanką Danielle Collins. Ogólnie Polska lepsza od Chin na wszystkich frontach.
W środę rano drugi mecz na igrzyskach rozegrają polscy siatkarze - z Brazylią.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama