Reklama

Dwie osoby zatrzymano podczas starcia demonstracji skrajnej prawicy z kontrmanifestacją

Poniedziałek, 29 Lipiec 2024
UK

W Londynie policja zatrzymała w sobotę dwie osoby, gdy uczestnicy marszu skrajnej prawicy zaatakowali jednego z kontrmanifestantów. W demonstracji skrajnej prawicy, zorganizowanej przez kontrowersyjnego aktywistę Tommy'ego Robinsona, udział wzięły tysiące osób - podaje AFP.

Robinson, który naprawdę nazywa się Stephen Yaxley-Lennon, zapowiedział wcześniej w serwisie X, że w Londynie odbędzie się "największe zgromadzenie patriotyczne, jakie kiedykolwiek widział ten kraj". Uczestnicy manifestacji nieśli transparenty z napisem "Chcemy odzyskać nasz kraj".
Londyńska policja zmobilizowała około tysiąca funkcjonariuszy do zapewnienia porządku podczas tego marszu, zwłaszcza, że przeciwnicy Robinsona zwołali kontrmanifestację pod hasłem "Stop rasizmowi".
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn spośród manifestantów skrajnej prawicy, ponieważ ranili w głowę uczestnika kontrmanifestacji - poinformował Scotland Yard, odpowiadając na wpisy, które pojawiły się w mediach społecznościowych, głoszące, że powodem aresztowania było niesienie brytyjskiej flagi.
Robinson, założyciel i były lider skrajnie prawicowej organizacji English Defence League (EDF), który głosi, że walczy "z islamistycznym zagrożeniem", był już wielokrotnie skazany za chuligaństwo, napady i zakłócanie porządku publicznego - przypomina AFP.
Dziennik "Irish Times" uznał Robinsona, który był doradcą politycznym nieistniejącej już antyeuropejskiej partii UKIP, za jednego z najbardziej prominentnych aktywistów brytyjskiej skrajnej prawicy.

 

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama