W tym roku ponad 17 tys. osób złożyło wnioski o azyl, a potem zniknęło

Urzędnicy ministerstwa spraw wewnętrznych przyznali w środę, że nie znają miejsca pobytu ponad 17 tys. osób, które złożyły wnioski o azyl w Wielkiej Brytanii, a następnie nie stawili się na rozmowy w sprawie tych wniosków.

Liczba ta pojawiła się podczas debaty w komisji spraw wewnętrznych na temat deklarowanego przez premiera Rishiego Sunaka celu, jakim jest wyeliminowanie do końca roku zaległości w rozpatrywaniu wniosków azylowych.
Odpowiadając na pytania posłów z komisji, urzędnicy MSW poinformowali, że od grudnia zeszłego roku było 17 316 przypadków wycofania wniosku w związku z tym, że składająca go osoba nie odpowiedziała na wezwanie. Wnioski są wycofywane, jeśli osoby ubiegające się o azyl nie odpowiedzą na dwa kolejne wezwania na rozmowę lub do uzupełnienia kwestionariusza. Wycofanie wniosku oznacza, że nie jest on już rozpatrywany, a jeśli wnioskodawca pozostaje na terenie Wielkiej Brytanii, przebywa nielegalnie i może zostać wydalony.
Simon Ridley, wysoki rangą urzędnik MSW, zapytany o to, czy niektóre z tych osób wróciły do swoich krajów, przyznał, że nie wie. "Nie sądzę, byśmy wiedzieli, gdzie są ci wszyscy ludzie" - powiedział.
Według przedstawionych w zeszłym tygodniu przez MSW danych, liczba zaległych wniosków - tych, które zostały złożone przed czerwcem 2022 r. - wynosiła na koniec września 39 668.