Reklama

Oblano farbą biuro posłanki, która nie zagłosowała za zawieszeniem broni w Strefie Gazy

Niedziela, 19 Listopad 2023
UK

Propalestyńscy demonstranci zaatakowali biuro laburzystowskiej posłanki z Cardiff, która nie zagłosowała za zawieszeniem broni w Strefie Gazy. Biuro Jo Stevens zostało oblane czerwoną farbą, a na szybach naklejono plakaty ze słowami, że ma ona krew na rękach i popiera zabijanie palestyńskich dzieci.

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem, dzień po głosowaniach w Izbie Gmin nad dwiema rezolucjami w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego - wzywającą do natychmiastowego zawieszenia broni oraz jedynie do przerw humanitarnych. Konflikt na Bliskim Wschodzie mocno dzieli opozycyjną Partię Pracy, a 56 posłów, czyli ponad jedna czwarta klubu, zagłosowała wbrew stanowisku jej lidera Keira Starmera i poparła zawieszenie broni.
Starmer zgadza się w kwestii konfliktu w Gazie z rządem, wskazując, że zawieszenie broni umożliwiłoby Hamasowi przeprowadzanie w przyszłości kolejnych ataków na Izrael.
Jo Stevens, która w laburzystowskim gabinecie cieni jest odpowiednikiem ministra ds. Walii, w czasie głosowania nad zawieszeniem broni wstrzymała się od głosu. "Absolutnie popieram prawo do protestów, ale to, co zrobiono zeszłej nocy, wykroczyło daleko poza to. Jeśli ktoś napisze +morderstwo+ na twoich drzwiach, to jest to zastraszające. Ma to na celu zastraszenie, wywołanie strachu i nękanie" - powiedziała w piątek w stacji BBC Radio Wales.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama