Reklama

Będą kary za złamanie kwarantanny, nawet 10 tys. funtów

Poniedziałek, 21 Wrzesień 2020
UK

W Wielkiej Brytanii od wielu dni rośnie liczba zachorowań na koronawirusa. Tylko w niedzielę potwierdzono kolejnych 3899 zakażeń. Brytyjski rząd rozważa wprowadzenie surowych kar dla osób łamiących zasady kwarantanny

Maksymalna grzywna może wynieść nawet 10 tysięcy funtów, czyli prawie 50 tys. zł. Chodzi o obowiązek izolowania się po powrocie z niektórych rejonów świata, ale też o pozostanie w domu przez dwa tygodnie, jeśli przebywało się w towarzystwie zakażonej osoby.
Z danych rządu wynika, że część ludzi nie stosuje się do dotychczasowych zasad. Łamany jest na przykład zakaz spotykania się w gronie większym niż 6 osób. Liczba zakażeń rośnie, a administracja Borisa Johnsona ostrzega, że być może będzie musiała wprowadzić ostrzejsze środki. Nie wyklucza ponownego lockdownu, czyli zamknięcia kraju. Nowe zasady wejdą w życie za tydzień. Najpierw łamiącym reguły grozić będzie grzywna 1000 funtów, a w przypadku kolejnych wykroczeń - 10 razy więcej. - Jeśli każdy będzie przestrzegał zasad uda nam się uniknąć ogólnokrajowego lockdownu, ale musimy być przygotowani - mówił w BBC minister zdrowia Matt Hancock. Rząd jest zaniepokojony rozluźnieniem dyscypliny. Bolton, miasto na północy Anglii stało się ogniskiem, gdzie panuje zaostrzony rygor, między innymi dlatego, że człowiek wracający z wakacji zamiast poddać się obowiązkowej kwarantannie, odwiedzał lokalne puby. Potem okazało się, ze był zakażony.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan wzywa rząd do natychmiastowego działania i przekonuje, że na stolicę trzeba nałożyć lokalne ograniczenia, by uniknąć powtórki sytuacji z końca marca. Premier Johnson stanął na czele specjalnej narady ministrów. Minister finansów podkreśla, że zbyt mocne ograniczenia uderzają w gospodarkę, a ludzie stracą pracę. Szczególnie zagrożony jest sektor usług, bardzo rozwinięty na Wyspach.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama