Przez kilka dni można latać z Londynu i Birmingham do Bydgoszczy
Pierwsi Polacy polecieli po świętach do Wielkiej Brytanii z bydgoskiego lotniska. W sobotę wylądowały dwa puste samoloty, które zabrały Polaków do Londynu i Birmingham. Kolejne loty odbędą się w niedzielę, wtorek i środę. W dalszym ciągu zgodnie z rozkładem odbywają się loty do Dublina
Po wykryciu na Wyspach nowej odmiany koronawirusa, tuż przed Bożym Narodzeniem, zawieszono loty z Wielkiej Brytanii. Wielu Polaków nie mogło wrócić do kraju na święta. Ci, którym udało się kupić bilet w ostatniej chwili, nie byli pewni, czy po Bożym Narodzeniu wrócą na Wyspy. Zawieszenie lotów z Wielkiej Brytanii w praktyce oznaczało, że loty w jedną stronę stały się nieopłacalne dla przewoźnika. Zainteresowanie lotami z Polski na Wyspy było jednak na tyle duże, że Ryanair zdecydował się zrealizować połączenia. W sobotę do Londynu i Birmingham odleciały dwa samoloty.
Kolejne samoloty odlecą w niedzielę, we wtorek i w środę. Lotnisko w Bydgoszczy zachęca, by bilety kupować bezpośrednio poprzez stronę przewoźnika i na bieżąco śledzić informacje.
Od 1 stycznia Wielka Brytania nie jest już w Unii Europejskiej. Oznacza to zmiany dla podróżujących. Do 30 września na Wyspy można polecieć z dowodem osobistym. Później potrzebny będzie paszport. Od Nowego Roku zmieniły się także limity, dotyczące wartości i ilości towarów przywożonych w bagażu osobistym.
Polacy, którzy przylatują do Wielkiej Brytanii muszą się poddać 10-dniowej samoizolacji. Nadal regularnie latają odrzutowce pasażerskie - dwa razy w tygodniu - między Bydgoszczą i stolicą Irlandii.