Polonię trzeba doceniać też w mniejszych ośrodkach

Polonia w Wielkiej Brytanii to nie tylko Londyn i inne duże miasta, jest wiele mniejszych miejsc, w których jest niezwykle aktywna Polonia i warto jej starania zauważać i doceniać - powiedziała w poniedziałek Polskiej Agencji Prasowej wicemarszałek polskiego Sejmu Małgorzata Gosiewska. Nawet biorąc pod uwagę wymiar propagandowy wizyty, to miłego zawsze miło posłuchać.

Małgorzata Gosiewska zakończyła w poniedziałek dwudniową wizytę w Wielkiej Brytanii, podczas której wzięła udział w odsłonięciu w Preston w północno-zachodniej Anglii tablicy poświęconej 80. rocznicy utworzenia 2. Korpusu Polskiego, wręczyła Odznaki Honorowe za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą oraz odwiedziła Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny (POSK) w Londynie, gdzie spotkała się z przedstawicielami Polonii, w tym m.in. ze Stowarzyszeniem Techników Polskich w Wielkiej Brytanii (STP).
Podkreśliła, że takie organizacje jak istniejące od ponad 80 lat STP są świetnym przykładem tego, jak Polacy, którzy wskutek wojny znaleźli się na emigracji, potrafili jednocześnie zachowywać polskość i przekazywać ją kolejnym pokoleniom, a z drugiej odnaleźć się zawodowo w nowym kraju.
Mówiąc o wizycie w Preston, podkreśliła, że choć to nieduży ośrodek, jest tam niezwykle aktywna Polonia. "Lubię przyjeżdżać w takie miejsca, gdzie rodacy ciężko pracują, pokazując polską kulturę, działając na rzecz społeczności, a nie zawsze te miejsca są dostrzegane przez Polskę, przez centralne rejony kraju, w którym działają. Te miejsca też zasługują na zauważenie, na docenienie, na odznaczenie i taki właśnie był cel mojej wizyty - pokazanie, że tam też są Polacy, że są aktywni, że wiele robią, prowadzą wspaniałą działalność. Chciałam im za to podziękować" - powiedziała PAP.