Koniec restrykcji możliwy w lutym, po wyszczepieniu 15 mln osób

W Wielkiej Brytanii restrykcje wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa mogą zostać zniesione już w lutym - informuje "The Sun". Warunkiem tego jest wyszczepienie 15 milionów osób z grupy największego ryzyka. Ich listę mieli już sporządzić urzędnicy

Szczepienia przeciwko koronawirusowi trwają w Wielkiej Brytanii już od kilkunastu dni. Według "The Sun" kolejna szczepionka, opracowana przez naukowców z Oksfordu przy współpracy z firmą AstraZeneca, może otrzymać "zielone światło" już w poniedziałek, a same szczepienia przy użyciu tego preparatu mogą rozpocząć się za tydzień. W rozmowie z dziennikiem zasugerował to Nadhim Zahawi, który w gabinecie Borisa Johnsona odpowiada za program szczepień.
Dalszy proces szczepień być może będzie prowadzony również na stadionach sportowych i w centrach konferencyjnych. Brytyjski rząd chce bowiem, by w ciągu kolejnych dwóch tygodni nową szczepionkę otrzymały dwa miliony chętnych. W maju władze w Londynie zamówiły 100 milionów dawek opracowywanej wówczas szczepionki Oksford/AstraZeneca.

Aby mieć pewność, że najbardziej potrzebujący otrzymają szczepionkę w pierwszej kolejności, urzędnicy sporządzili listę 15 milionów osób, które są szczególnie narażone na śmierć z powodu koronawirusa. Rządzący mają nadzieję, że gdy ta grupa zostanie wyszczepiona, co może nastąpić już w lutym, zdecydowanie zmniejszy się ryzyko niewydolności państwowej służby zdrowia. Może to też oznaczać, że najbardziej dotkliwe restrykcje zakończą się właśnie w lutym. 
Jak podkreślają dziennikarze "The Sun", taki pozytywny scenariusz jest w tym momencie niezwykle wyczekiwany, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie dane dotyczące dobowych przyrostów zakażeń (26 grudnia odnotowano 34 693 nowych zachorowań, o blisko 2 tys. więcej niż poprzedniej doby) oraz rosnącej liczby przyjęć do szpitali z powodu COVID-19.
Nie można zapominać też o tym, że na Wyspach wciąż odnotowuje się wiele przypadków zakażeń nową mutacją koronawirusa. Część epidemiologów uważa, że najwyższym, czwartym stopniem restrykcji należy objąć cały kraj.
Premier Wielkiej Brytanii podkreślił, że surowe zasady są potrzebne, aby poradzić sobie właśnie ze zmutowanym szczepem wirusa SARS-CoV-2, który rozprzestrzenia się szybciej od "starej" odmiany.