Tajne akta o okręcie podwodnym znaleziono w toalecie

Tajne dokumenty dotyczące podwodnego okrętu HMS Anson o napędzie jądrowym znaleziono w toalecie pubu w miejscowości Barrow na północy Anglii. Jednostka ta warta jest 1,3 miliarda funtów, a w aktach opisano działanie wyposażenia statku. Używali ich marynarze szkolący się, jak obniżać ciśnienie wewnątrz łodzi.

 Sprawę ujawnił "The Sun", a informator tej gazety stwierdził, że "to szczęście, iż dokumentów nie znalazł rosyjski szpieg". Jak dodał dziennik, gdy natknięto się na instrukcję pozostawioną w toalecie, piwny lokal był pełen ludzi, w tym wojskowych.
Pub mieści się stosunkowo niedaleko stoczni w Barrow-in-Furness, gdzie zbudowano HMS Anson. Okręt przechodzi teraz testy, a po ich pomyślnym ukończeniu wejdzie do floty brytyjskiej marynarki wojennej jako piąty klasy Astute.
"The Sun" zauważa, że informacje dotyczące armii, oznaczone jako "wrażliwe", mogą być powszechnie udostępniane tylko w przypadku "realnej potrzeby", a ich zagubienie, kradzież czy nieplanowana publikacja oznacza "szkodliwe konsekwencje".
Przedstawiciele Royal Navy bronią się, że odnalezione dokumenty są fragmentem podręcznika, który łatwo odnaleźć na pokładzie łodzi podwodnej i każdy, kto na niej pracuje, korzysta z tej publikacji. Jak również twierdzą, "tajność" dokumentów nie była aż tak wielka.
- Były to ogólne dokumenty szkoleniowe. Jednak wszystkie kwestie związane z bezpieczeństwem traktujemy niezwykle poważnie. Zbadamy okoliczności odkrycia akt - przekazał gazecie rzecznik Royal Navy.
HMS Anson został zwodowany w lutym, obecnie stacjonuje w Szkocji. Jest uzbrojony w torpedy Spearfish i rakiety Tomahawk. Brytyjska marynarka nazywa go jednym z najbardziej zaawansowanym technologicznie na świecie. Potrafi pływać przez ćwierć wieku bez tankowania, a Ziemię okrążyć bez wynurzenia.