3 mln funtów na walkę z e-papierosami

Rząd Wielkiej Brytanii na walkę z nielegalnymi e-papierosami przeznaczy 3 miliony funtów. Szczegółowy plan w tym zakresie oraz skład zespołu, który zajmie się tym problemem, zostaną ogłoszone we wtorek.

Rząd Wielkiej Brytanii zapowiada walkę ze sprzedażą nielegalnych e-papierosów - informuje Bloomberg. Zgodnie z niedzielnymi zapowiedziami minister zdrowia Neil O'Brien w trakcie wtorkowego wystąpienia w think-tanku Policy Exchange ogłosi skład nowego zespołu odpowiedzialnego za ściganie sprzedawców nielegalnych e-papierosów. Na ten cel zostaną przeznaczone 3 mln funtów z rządowych funduszy.
O problemie w Wielkiej Brytanii dyskutuje się publicznie od kilku tygodni. W lutym Politico poinformowało, że brytyjski rząd rozważa wprowadzenie nowego podatku od wapowania. Zgodnie z tamtejszymi przepisami e-papierosy nie mogą być sprzedawane osobom poniżej 18 roku życia. Z danych NHS Digital wynika, że w 2021 roku e-papierosów używało 9 proc. osób w wieku od 11 do 15 lat. To o 6 proc. więcej niż rok wcześniej.
ontrole przeprowadzone przez Trading Standards, urzędu zajmującego się ochroną konsumentów, ujawniły, że wiele punktów handlowych sprzedających e-papierosy nie przestrzega przepisów. Do sprzedaży mogą być dopuszczone e-papierosy, umożliwiające zaciągniecie się maksymalnie 600 razy. W niektórych sklepach są dostępne urządzenia pozwalające to zrobić 12 tys. razy. Inne z kolei zawierają nielegalnie wysokie poziomy nikotyny. O tym problemie informowało w styczniu BBC.

Na tytoniowy problem niedawno uwagę zwrócili eksperci Polskiej Akademii Nauk. Jak wynika z ich badań, prawie co trzeci dorosły Polak codziennie pali papierosy. Apelują w związku z tym m.in. o podwyższenie podatku od wyrobów tytoniowych oraz zakaz ich reklamowania i promocji. Koszty palenia z perspektywy państwa liczone są w miliardach dolarów.

Z badania Polskiej Akademii Nauk wynika, że 28,8 proc. dorosłych Polaków (30,8 proc. mężczyzn oraz 27,1 proc. kobiet) codziennie pali papierosy. Przynajmniej taki odsetek społeczeństwa się do tego przyznaje. A ta liczba wciąż rośnie.