Reklama

List sprzed 105 lat trafił w ręce mieszkańca Londynu

Sobota, 18 Luty 2023
UK

Mieszkaniec Londynu otrzymał list, który został wysłany ponad 100 lat temu. Mimo że nikt z jego krewnych nie był adresatem przesyłki, to mężczyzna i tak zdecydował się ją otworzyć.

List wysłany w 1916 roku ze stemplem z Bath i znaczkiem pocztowym z wizerunkiem króla Jerzego V, trafił do Finlaya Glena, zamieszkałego na Hamlet Road w londyńskiej dzielnicy Crystal Palace w 2021 roku. Choć minęło już trochę czasu, to mężczyzna dopiero teraz zdecydował się opowiedzieć o tej niezwykłej wiadomości.
27-latek w rozmowie z South London Press wyznał, że po tym, jak zobaczył rok nadania listu zdecydował się go otworzyć. Jego adresatem była żona Oswalda Marsha, zamożnego sprzedawcy znaczków. Choć treść listu jest trudna do rozszyfrowania, to udało mu się odczytać początek wiadomości: "Moja droga Katie, czy zechcesz mi pomóc - czuję się dość zawstydzona po wyznaniu tego, co zrobiłam (…).
Warto dodać, że w liście pojawił się adres Lansdowne Grove House. Dawniej w tym miejscu mieściło się sanatorium i szpital. Autorem listu była kobieta imieniem Christabel, prawdopodobniej matka Oswalda Marsha. Glen początkowo sądził, że nadawcę i odbiorcę listu łączyła bliska relacja, jednak szybko dostrzegł w tekście agresywny ton. Zrozumiał, że najprawdopodobniej była to wiadomość od teściowej do synowej.
List, który na doręczenie czekał aż 105 lat najprawdopodobniej zawieruszył się i przeleżał w jednej z sortowni. Rzecznik brytyjskiej poczty Royal Mail, cytowany przez portal BBC, poinformował, że takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. - Nie jesteśmy pewni, co wydarzyło się w tym przypadku. Doceniamy to, że ludzie są zaintrygowani historią tego listu z 1916 roku, ale nie mamy więcej informacji na temat tego, co mogło się wydarzyć - dodał.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama