Reklama

Wyszła na spacer z psem i rozpłynęła się w powietrzu

Niedziela, 5 Luty 2023
UK

Trwają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania 45-letniej kobiety. Nicola Bulley, matka dwójki dzieci tydzień temu wyszła na spacer z psem i ślad po niej zaginął.

Mieszkająca w Saint Michael's on Wyre Nicola Bulley w piątek 27 stycznia rano wyszła z domu na spacer ze swoim psem. Kobieta po raz ostatni była widziana w okolicy rzeki, gdzie regularnie spacerowała ze swoim pupilem. 
45-latka nie wróciła już ze spaceru, a wszelki ślad po niej zaginął. Na ławce nad rzeką znaleziono jedynie jej telefon oraz biegającego psa.
W akcję poszukiwawczą zaangażowani zostali policyjni nurkowie, drony, helikoptery i psy tropiące. Dokładnie przeszukano okolicę oraz rzekę, ale na razie nie natrafiono na żaden ślad. 
W piątek policja przedstawiła nowe informacje ws. zaginionej matki dójki dzieci.
"Wszystkie dotychczasowe ustalenia wskazują na to, że Nicola nie opuściła miejsca, w którym była widziana ostatni raz. Najbardziej prawdopodobną hipotezą jest to, że zaginiona kobieta z jakiegoś powody wpadła do rzeki" - poinformowała policja hrabstwa Lancashire. 
"Nie ma żadnych dowodów na to, że do jej zaginięcia przyczyniły się osoby trzecie" - dodano.
Policja zapewnia jednak, że śledztwo w tej sprawie trwa, a poszukiwania zaginionej 45-latki będą kontynuowane.
Partner kobiety w rozmowie z brytyjskimi mediami stwierdził, że wygląda to tak, jakby 45-latka "rozpłynęła się w powietrzu". - To po prostu szalone - powiedział Paul Ansell.
Jak dodał, "nigdy nie straci nadziei na jej odnalezienie".
- Czuję się, jakbym po prostu utknęła w jakimś koszmarze - powiedziała z kolei siostra zaginionej kobiety. - Krążymy w kółko, próbując poskładać w całość to, co mogło się wydarzyć. Chcemy tylko, żeby wróciła do domu - dodała Louise Cunningham.

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama