Reklama

Trzy lata po brexicie wciąż nie ma przekonania, że brexit przynosi obiecane efekty

Środa, 1 Luty 2023
UK

Trzy lata po opuszczeniu Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii nie ma przekonania, że brexit przynosi obiecane efekty, ani nawet, że został dokończony, choć pierwsze po części wynika z drugiego. Ale nie ma też, przynajmniej wśród polityków, apetytu, by wracać do budzącej podziały kwestii.

We wtorek przypadła trzecia rocznica formalnego wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE, choć później jeszcze przez 11 miesięcy trwał okres przejściowy na starych warunkach. Decyzja o opuszczeniu UE została podjęta w referendum przeprowadzonym w czerwcu 2016 r., gdy wbrew sondażom, za takim rozwiązaniem opowiedziało się 52 proc. głosujących, a przeciw było 48 proc.
Patrząc na sondaże z ostatnich kilku miesięcy, nie ma wątpliwości, że gdyby referendum odbyło się teraz, wynik byłby odwrotny, a różnica - tym razem na korzyść - pozostania w UE wyższa. Chyba najbardziej zdumiewającym jest badanie magazynu UnHerd, które pokazuje, że ze wszystkich 650 okręgów wyborczych w kraju, tylko w jednym - Boston and Skegness w hrabstwie Lincolnshire - większość wyborców uważa, że opuszczenie UE było słuszną decyzją. W dwóch kolejnych był remis.
Ale o ile w skali całego kraju osoby zgadzające się ze stwierdzeniem „opuszczenie UE było błędem” mają obecnie wyraźną przewagę nad tymi, którzy się z nim nie zgadzają - 54:41 proc. - to gdy zadawane jest pytanie, czy Wielka Brytania powinna z powrotem wejść do UE, odpowiedzi wcale już nie są jednoznaczne.
Tak naprawdę zresztą ci, którzy uważają brexit za błąd, zaczęli wygrywać w sondażach dopiero pod koniec lata 2021 r., a badacze opinii publicznej nie są zgodni, co do przyczyny tej zmiany. Większość danych ekonomicznych wskazuje, że brexit raczej pogłębił różne problemy, jak pandemia koronawirusa czy koszty energii, niż je spłycił, ale też obarczanie brexitu winą za wszystkie problemy Wielkiej Brytanii jest nieuzasadnione. Pogłębienie przez brexit problemów zapewne przyczyniło się do tego, iż część go popierających zmieniła zdanie, ale ta część wcale nie jest tak duża, jak wygląda na pierwszy rzut oka z sondaży.
"The Guardian" opisał w poniedziałek badania trójki naukowców - Joris Frese, Juho Harkonen i Simon Hix - którzy wskazują, że zdanie w rzeczywistości zmieniła niewielka część głosujących, a ogólne przesuniecie jest bardziej efektem demografii. Najwyższy odsetek poparcia brexit miał w grupie starszych wyborców, z kolei najmłodsi najmocniej głosowali za pozostaniem w UE. Badacze zwracają uwagę, że w ciągu 6,5 roku od referendum zauważalna część tego najstarszego elektoratu zmarła, z kolei prawo do głosownia zyskały całe roczniki młodych ludzi, którzy z dużą dozą prawdopodobieństwa głosowaliby za postaniem w UE.

 

Komentarze
Notowania walut
Pogoda w Angli
reklama